WHERE id = '25' Polowanie wigilijne - Polowanie wigilijne to jedna z najstarszych i najmilszych tradycji polskiego łowiectwa

Polowanie wigilijne

Polowanie wigilijne to jedna z najstarszych i najmilszych tradycji polskiego łowiectwa. Patrząc jednak na rodowód tych świątecznych łowów trzeba pamiętać, że tradycja polowania wigilijnego jest znacznie starsza od tradycji wigilii Bożego Narodzenia. Mówiąc wprost - polowanie, określane obecnie mianem wigilijnego, ze świętami Bożego Narodzenia ma niewiele wspólnego. Przypatrzmy się dacie Bożego Narodzenia : środek ostatniej dekady grudnia. Na ten czas przypada astronomiczne przesilenie zimowe. Dni przestają się kurczyć, noce przestają wydłużać. Za chwilę, zgodnie z przysłowiem "Na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok", dni będą coraz dłuższe, zaś noce trwać będą coraz krócej. W większości kultur pierwotnych Słońce odgrywało rolę siły nadprzyrodzonej, dawcy światła i życia. Astronomiczne zwycięstwo Słońca, prymat dnia nad nocą, były czasem święta w wierzeniach wielu ludów, zamieszkujących Europę. Kult przesilenia zimowego był tak silny, że Kościół Chrześcijański - nie mogąc go zwalczyć - dostosował swój kalendarz do już honorowanych dat. Historycy nie podważają autentyczności postaci Jezusa, ale nie są zgodni co do daty Jego narodzin. Różnice sięgają kilku lat. A tu, nagle, precyzyjna, dzienna data ? Sumując - 24. grudnia to prastare radosne święto pogańskie, przeniesione z całą mocą tej daty do tradycji chrześcijańskiej. Podobnie z resztą rzecz się ma z przesileniem letnim, znanym dziś jako Noc św. Jana. Noc Świętojańska to przecież pradawne, pogańskie święto Sobótki. Obrzędy palenia ognisk nad brzegami wód, puszczania wianków, czy poszukiwania kwiatu paproci to pozostałość pogańskiego rodowodu tego, jakże ważnego w kalendarzu chrześcijańskim, święta. Powróćmy do zimowych łowów. O randze polowania wigilijnego w naszej współczesnej obyczajowości decydował nie tylko świąteczny wymiar dnia, ale również licząca tysiące lat, starsza od Chrześcijaństwa, tradycja łowiecka. Nasi przodkowie właśnie w tym dniu rozpoczynali - używając dzisiejszej nomenklatury - sezon polowań na grubego zwierza. Było to, jak można domniemywać, uwarunkowane zamarznięciem rozlewisk i bagien, umożliwiającym dotarcie do niedostępnych wcześniej ostoi zwierzyny. Ważny był także śnieg, biała stopa, umożliwiający tropienie zwierza. Nie bez znaczenia była duża ilość tłuszczu, dobra kondycja zwierzyny, doskonale przygotowanej do ciężkiej zimy, a jeszcze tą zimą nie wycieńczonej. Te dwa aspekty - mistyczny wymiar świątecznego dnia i praktyka polowania - sprawiły, że w kalendarzu pradawnych łowców, tysiące lat temu, pojawił się przypadający na ten konkretny dzień obyczaj uroczystego polowania. W jakimś stopniu potwierdzeniem takiego rodowodu polowania wigilijnego jest obecność Turonia w Bożonarodzeniowej szopce. Turoń to tur. Dawny puszczański zwierz. Najcenniejsza, wymarzona zdobycz naszych myśliwskich przodków. Przedchrześcijański obyczaj polowania właśnie w tym dniu był tak silny, że wraz z całym zapożyczonym świętem przeniknął do rekwizytów tradycji Bożego Narodzenia. Tury wyginęły, zmieniały się religie, obyczaj polowania wigilijnego pozostał. Przez stulecia rodowód tych świątecznych łowów jednak zupełnie zaniknął. Niewielu kojarzy polowanie wigilijne z obyczajowością pogan. Dziś łowy wigilijne są postrzegane wyłącznie jako myśliwska część obrzędowości Bożego Narodzenia. Jeszcze przed drugą wojną światową polowanie wigilijne organizowano wyłącznie w wigilię Bożego Narodzenia. Dziś obyczaj ten nieco się zmodyfikował. Są koła łowieckie, które nadal "wigilijne" urządzają 24. grudnia, ale większość przekłada polowanie na dzień wolny od pracy, poprzedzający Święta. Decyduje o tym najczęściej opór domowników, którzy nie wyobrażają sobie, by myśliwy miał się spóźnić na najważniejszą w roku kolację. Polowanie ma charakter bardzo uroczysty, ale są to łowy niemal rodzinne. Jeśli goście, to tylko najmocniej zaprzyjaźnieni. Atmosfera polowania przepełniona klimatem świąt, niemal intymna. Święto ma również zwierzyna. W dobrym tonie leży, by w większości uchodziła nie strzelana. Łowy nie trwają długo. Zwykle kilka symbolicznych pędzeń. Tuż po południu w kniei strzela jedynie myśliwskie ognisko. Łowcy i naganiacze zbierają się wokół ognia, dzielą się opłatkiem. Rzadziej, niż zazwyczaj, krąży z rąk do rąk piersiówka. Miłym obyczajem polowania wigilijnego są odwiedziny przy paśnikach. I zwierzynie należy się prezent. Niejeden myśliwy, zwłaszcza ten z miasta, dyskretnie wykradnie z paśnika sarnie siano. Włoży je wieczorem w domu pod wigilijny obrus.

    Pogoda

    temperatura: °C

    wilgotność:

    ciśnienie:

    Elektroniczna Ewidencja Polowań
    87 dzień roku, 28 dzień miesiąca, 13 tydzień roku, do końca roku 279 dni
    Marzec, 2024
    znak zodiaku: Koziorożec

    28

    Czwartek

    Anieli, Kasrota, Soni
    słońce
    dlugosc
    dnia: 12 godz 38 min
    wschód: 6:29
    zachód: 19:07
    księżyc
    wiek: 4 dni
    jasność: 69%
    kierunek: księżyca ubywa
    faza to: między nowiem a pierwszą kwartą
    Luty 2024
    Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
       1234
    567891011
    12131415161718
    19202122232425
    26272829   
    Marzec 2024
    Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
        123
    45678910
    11121314151617
    18192021222324
    25262728293031
    Kwiecień 2024
    Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
    1234567
    891011121314
    15161718192021
    22232425262728
    2930     

    r. -